niedziela, 25 maja 2014

Z cyklu ,,Prace na WoS" ->> Kto jest moim autorytetem i dlaczego ??


 Witałke ludziałke !
Jak znieśliście moją nieobecność ? hehe xd
Dzisiaj przedstawiam Wam moją pracę na WoS. Może Was poruszy ? No nic, tylko spamować mi tu komentarzami !

                       Miałam pisać o osobach znanych i takich, które nie tylko dla mnie powinny być autorytetami jak np. Jasiek Mela, Anna Dymna, Karol Wojtyła, Marek Kamiński lub bliżej mojego regionu ks. Władysław Juszczak. Myślę jednak, że o nich dorzucę parę słów pod koniec mojej wypowiedzi, jednak w tej chwili chciałabym zwrócić szczególną uwagę na autorytet moich rodziców. Często nie zdajemy sobie sprawy jak wiele zawdzięczamy naszym opiekunom i jak wiele wnieśli oni do naszego życia. To oni pierwsi pokazali nam jak mamy żyć i uczyli naszych życiowych ról: ojca i matki. Uważam, że w większej mierze to dzięki nim jestem, myślę człowiekiem, który pomimo, że ma jeszcze mnóstwo wad i minusów idzie ku dobremu, bo to właśnie rodzice pokazują mu jak ma żyć. Dlatego też uważam, że zbliżający się wielkimi krokami Dzień Matki powinien być w szczególności dniem pokazywania jej jak bardzo jesteśmy wdzięczni za podarowane życie oraz za miłość, którą nas obdarzyła . Powinniśmy także pamiętać o tacie, który swoje święto obchodzi 23 czerwca. Uważam, że najcenniejszym co mamy jest miłość i powinniśmy ją okazywać szczególnie wobec naszych rodziców. Właściwie to powinnam powiedzieć, że moimi autorytetami są wszyscy których dotychczas spotkałam i którzy zmienili moje podejście do życia i stali się dla mnie wzorem. Najważniejszymi z nich byli właśnie rodzice i ogólnie moja rodzina. Potem zaś nauczyciele, przyjaciele i osoby, które w swoim życiu pokazywały właściwy kierunek co do tego co przynosi los. Karol Wojtyła stał się dla mnie autorytetem przez to, że całkowicie uwierzył w Boga i poddał się Jego woli nawet jeżeli przez to cierpiał. Jasiek Mela pokazał mi zaś jak bardzo jestem uprzywilejowana, że mogę chodzić, że moi rodzice żyją, że mogę się uczyć, że mam cudownych ludzi wokół i w ogóle żyć- nie umierać ! Poza tym pokonał swoje słabości, a potem chciał pomagać innym i pokazywać im, że z każdej sytuacji jest wyjście i że są na świecie jeszcze życzliwi ludzie. Dlatego też podziwiam go i za założenie fundacji "Poza Horyzonty" . Praktycznie za to samo cenię w Marku Kamińskim i Annie Dymnej. Za to, że założyli fundacje i że chcieli i chcą pomagać pokazując właściwą sylwetkę człowieka kochającego i wierzącego. Jeśli zaś chodzi o ks. Władysława Juszczaka jest on dla mnie autorytetem, ponieważ jest misjonarzem pracującym w USA, Iraku, Afryce i na Wyspach Karaibskich. Dzięki swej posłudze ludzie widzą w nim jakiś wzór, jakąś osobę dla której są ważni. Dodatkowo pochodzi on z Rupniowa i miałam okazję go poznać. Naprawdę jest to bardzo miły człowiek, który daje tyle ciepła i wiary, że jest to wręcz niesamowite. I wreszcie autorytetem jest dla mnie sam Jezus Chrystus, który cały czas uczy mnie żyć miłością i zgodnie z przykazaniami.






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz