niedziela, 2 marca 2014

Z cyklu ,,Opowiadania": Czy ta przyjaźń przetrwa ?

Szła przez jasny korytarz. Myślała jak to jest ,że jeszcze wczoraj czuła się dobrze ,a dziś bolała ją głowa do tego stopnia , że trafiła na oddział pourazowy. W niedzielę przewróciła się tak niefortunnie idąc po lody ,że uderzyła mocno głową w płytki ceramiczne i straciła przytomność. Więcej nie pamięta ,bo obudziła się w szpitalu.  Dziś czuła się już lepiej , ale miała mdłości i w niczym nie przypominała tej wcześniejszej dziewczyny.

W szpitalu patrzyli na nią kątem oka. Właściwie z punktu widzenia medycznego było z nią całkiem dobrze i to sprawiało ,że w oddziale gdzie wszyscy byli połamani ona wyglądała jak zdrowa fizycznie śmierć. Włosy miała upięte w niezdarnego koka. Była blada ,a jej oczy nie świeciły już dawnym blaskiem.

Co do psychiki to ta jej część pozostawiała wiele do życzenia. Był początek roku szkolnego ,a ona martwiła się dosłownie o wszystko. Bała się ,że nie da sobie rady w gimnazjum. Martwiła się o rodzinę. Wszystko. Chciało jej się płakać. Przy życiu podtrzymywało ją właściwie tylko to , że wierzyła. Wierzyła w Boga.

Stwierdziła ,że wróci już do sali. Nigdzie nie potrafiła przestać o tym wszystkim myśleć. Nigdzie. Nawet jeśli pracownicy szpitala łypali na nią ciekawym, a jednocześnie zdziwionym wzrokiem sugerującym ,że mają ją nie tylko za dziwoląga ,ale i za trędowatą. Kierowała się ku jasnym drzwiom z numerem 4. , gdy nagle zauważyła młodą postać. Chłopaka. Na jej oko jakieś 13-14 lat. Był przystojny , uśmiechnięty. Miał złamaną rękę. Jak ona mu zazdrościła. Wiele by dała żeby teraz czuć się pomimo wszystko tak pozytywnie,   kiedy cały świat dla niej już dawno runął. Popatrzyła na niego jeszcze raz. Nawet w chwili kiedy głowa bolała jakby ktoś ją młotem uderzył nie mogła się powstrzymać od rozważania na temat tego ,  co on by pomyślał jakby ją zobaczył w takim stanie. Szybko wróciła do sali. Nie chciała doprowadzić do tego, aby ją zauważył. Cieszyła się, że jej nie widział. Nie miała o sobie dobrego zdania i wciąż popadała w kompleksy. Położyła się w łóżku , przykryła kołdrą i niebawem zasnęła.
                          Ocknęła się. Poczuła na sobie czyjś wzrok. Nie wiedziała jeszcze wtedy do kogo należał , bo do tej pory salę nr. 4 na szpitalnym oddziale pourazowym zajmowała tylko ona. Odwróciła wzrok na sąsiednie łóżko. Zdziwiła się i pewnie nie wyglądała zbyt ładnie z uśmiechem ,który dla nowo przybyłego na pewno nie był pokrzepiający. Zdecydowała się odezwać.
- Hej. Jak masz na imię ?  - zapytała nieśmiało
- Hej ^^ Patryk jestem. Wiesz.. szkoda ,że się obudziłaś. Słodko wyglądałaś śpiąc. - powiedział ze szczerym uśmiechem
- Tak. Jasne - schlebiaj mi. Przecież dobrze wiem jak wyglądam. Równie dobrze mogłabym robić za stracha na wróble ,a i tak nikt by się połapał. - stwierdziła
- Przesadzasz. Dlaczego jesteś taka poważna ? Czy nigdy niczym się nie cieszyłaś ? - zapytał z zaciekawieniem
- Ja się cały czas uśmiecham. Życie jest piękne. - powiedziała z przesadną radością.
- Tak , jasne. A ja jestem ślepcem ,który nie widzi, że całe twoje zachowanie to zwykła ironia. - stwierdził
- Jeśli już musisz wiedzieć , ale to chyba nawet widać, to dziś mam zły dzień. Tydzień. Miesiąc. Rok. Życie. Cholera jasna !
 Po ostatnim krzyku rzuciła się na poduszki. Łzy ,które od tak dawna hamowała zaczęły spływać stróżkami po jej policzkach. Patryk podszedł do niej , przytulił i powiedział :
-Hej , słyszysz ? Będzie dobrze ! Jestem tutaj i nic ci nie grozi. - zapewnił
Pocałował ją w czoło. Teraz już nie wiedziała czy to była jawa czy może sen. Nie potrafiła zaufać. Zbyt wiele ran jej zadano. Na wszystkie się godziła. Chciała być przyjaciółką Patryka ,ale jaką miała pewność , że jej nie skrzywdzi ? Czy ta przyjaźń miała szansę przetrwać ? Nie chciała bólu , a w tamtym momencie czuła tylko pustkę. Życie umykało jej pod nogami. Czy zdoła się jeszcze kiedykolwiek podnieść ? Zaufać ? W każdym razie spróbuje. Dla Boga , siebie i wszystkich ,którzy jej uśmiechu są warci.

Wchodźcie na strony znajdujące się w zakładce "Odwiedźcie ♥"
Wszelkie zastrzeżenia , uwagi i motywowanie do pisania postów kierujcie na :
Mój facebook ♥
Mój Ask ♥

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz